About Me

Monday 12 January 2015

Ulubieńcy roku 2014 - KOLORÓWKA . Favourites of the year - MAKEUP.

Hej wszystkim. Po dłuższej nieobecności zapraszam was na ulubieńców roku 2014. Dziś przedstawię Wam kosmetyki kolorowe, które były moimi faworytami w zeszłym  roku. Są to produkty po które sięgałam najczęściej i które mnie zawiodły. Przechodząc  do rzeczy:

1. Podkład / Foundation :




Mój ulubieniec  od ponad 3 lat ( a może nawet dlużej) , bez żadnych zmian : MAC STUDIO FIX FLUID NC25. Najlepszy podkład jaki kiedykolwiek używałam. Niesamowicie długo trwały, cudowne ( średnie) krycie bez efektu maski oraz odcień, który  jest dla mnie idealny.


My favourite foundation for over 3 years ( maybe more)  is MAC STUDIO FIX FLUID NC25. Without a doubt, it's the best foundation I've ever tried. Very long lasting, amazing ( medium ) coverage that doesn't look cakey and the colour is a perfect match for my skin tone.

2) Puder / Powder :

BEN NYE BANNANA POWDER , który niestety parę dni temu mi sie skończył i koniecznie muszę zamówić nowy. Bardzo wydajny ( używałam go od Kwietnia ). Ben Nye Bannana Powder to bardzo drobno zmielony, pół transparentny, sypki puder w kolorze żółtym, który matowi ( raz jeszce bez efektu maski ) naszą  skórę a zarazem daje piękne, jedwabiste wykończenie.

BEN NYE BANNANA POWDER, unfortunately I ran out of it a few days ago but I've been using it since April. Ben Nye Bannana Powder is a very fine, half transparent, loose powder in a yellow colour that help us to matt our skin ( once again without looking cakey ) but at the same time it gives, beautiful silky finish.

3) Korektor  / Concealer:





Zarówno pod oczy jak i na niedoskonałości : COLLECTION lasting  perfection w odcieniach 1 i 3. Uwielbiam te korektory.

For under the eyes as well as for imperfections: COLLECTION  lasting perfection in shades 1 and 3. I adore those concealers!!!

4) Bronzer / Bronzing powder, shader :



Na cieplejsze miesiące : Bourjois tzw. czekoladka nr 52 , a na zimę puder do modelowania twarzy hd nr 502 z INGLOTA.

For summer months: Bourjois bronzing powder in a shade 52, and for winter months I used hd contour powder from INGLOT  nr 502.

5) Róż / Blusher


Jedyny róż, który używałam w zeszłym roku :

The only blusher I used last year :

SLEEK " ROSE GOLD "

6) Rozświetlacz / Highlighter



Czy to ważne, że mam go nieco ponad dwa tygodnie???? To cudo skradło moje serce. Mowa o rozświetlaczu z nowej limitowanej kolekcji MAC ( w sklepach od 26.12.14 ) w odcieniu PERFECT TOPPING. SOFT AND GENTLE mu się nie równa ;-) . Jest  to złoto - brzoskwiniowy ( z odrobiną różu ) rozświatlacz w ciepłej tonacji. Niespotykany i cudowny. A teraz szybciutko do Mac'a i kupujcie póki jest szansa ;-)



Does it matter that I only have it for a little over 2 weeks??? No! Im talking about a new limited edition highlighter from MAC called PERFECT TOPPING.  I think is way prettier than SOFT AND GENTLE ;-). I would describe it as warm, tonned, golden, peach with a tiny bit of pink in it. It's very unusual but absolutely gorgeous. So get your hands on it people before it's gone!!!!!!

7) Cienie / Eyeshadows :




 Zdecydowanie najczęściej w zeszłym roku sięgałam po cienie INGLOT. Są one rzeczą absolutnie nie zbędną, która powinna się znaleźć w kosmetyczce każdej fanatyczki makijażu. Polecam je wszystkim i każdemu z osobna. Moja kolekcja ciągle się  powiększa i nie przestanę w nie inwestować, ponieważ moim zdaniem są jednymi z  najlepszych. Ich pigmentacja jest genialna, wybór kolorów i wykończeń ogromny, cena jak za jakość bardzo przystępna ( lecz jednak proponuję kupować kosmetyki INGLOT  w Polsce lub Ameryce , gdzyż cena jednego kosmetyku np. w Irlandii to koszt podwójny ).







The eyeshadows that I've reached for the most in the past year are from INGLOT. They are a must have for anybody who is interested in make up. I cannot recommend them enough. My INGLOT eyeshadows collection is still growing and I won't stop investing in them because in my opinion they are one of the best. The pigmentation of the eyeshadows is genious, and the choice of colours is never ending. Also the price compering to the quality it very good ( but I would recomend buying them in Poland or America as they are half price over there ).


8) Eyeliner :




 
Eyelinery żelowe z INGLOTA. Poprostu dlatego, że są najtrwalsze i bardzo wydajne.

Gel liners from INGLOT. Simply because they are the ones that are the most longlasting and also because one jar will last you for a very long time ( little goes a long way ).

9) Tusz do rzęs/ Mascara :



Maybelline " The collosal volume Mascara" to mój  kolejny ulubieniec od dobrych paru lat.

Maybelline " The colosal volume Mascara " is my favourite for the past few years.

10) Produkt do brwi / brow product :



Od dluższego czasu używam eyelinera z INGLOTA nr. 90 do obrysowania kształtu brwi oraz cieni z paltetki BROW TECH ze SMASHBOXA do ich wypełnienia. Uwielbiam oba te produkty. Pędzelek jakiego używam to ZOEVA 317do eyelinera  .

For the last while I'm using INGLOT'S gel liner in number 90 to outline my brows and eyeshadows from BROW TECH pallete by SMASHBOX to fill them in and I love both products. The brush that I use to fill them in is from ZOEVA and it's number 317 " wing liner brush"

11) Pomadka / Lipstick :


Ruby Woo, Heroine, Candy yum yum, Diva.


Pomadki firmy MAC powaliły mnie na kolana. Uwielbiam w nich wszystko od pigmentacji, po wybór kolorów , do trwałości. Jeśli miałabym wybrać jedną po którą sięgałam najczęściej to zdecydowanie była by RUBY WOO, gdyż gościła ona na moich ustach bynajmniej raz w tygodniu przez ostatni rok! Jest idealna na każdą porę roku, na dzień i na wieczór, do pracy i na imprezę. Jest to czerwień niespotykana, jedyna w swoim rodzaju, pasująca każdemu.

MAC lipsticks are the WINNERS! I love everything about them starting from their pigmentation, range of colours and amazing lasting power. If I had to choose one that I reached for the most its gonna be RUBY WOO as I used it at least once a week in the past year . It's a perfect lipstick for every season, for day, for evening, for work and for a night out.  RUBY WOO its the most special, perfect red that suits everyone.




Ruby Woo na obu zdjęciach.
Ruby Woo on both pictures.




12) Błyszczyk / Lip gloss :



Jak już wspominałam w poprzednich wpisach nigdy nie byłam fanką błyszczyków do czasu aż odkryłam firmę NYX i ich butter glosses. Nie są ani klejące, ani tłuste ( czego nie znoszę  w błyszczykach) za to pięknie nawilżaja i dość długo się utrzymują na ustach.  Polecam ♡

As I mentioned before I was not a fan of lip glosses what so ever until I discovered NYX cosmetics brand and their butter glosses. Unlike the majority of the glosses they are not sticky or oily ( I absolutely hate that and cant stand that in lip glosses ) but instead very moisturising and suprisingly long lasting. I definitely recommend trying them out ♡

13) Pigment :



Top Shop piment w odcieniu  " SHUFFLE THE CARDS " . To cudo zasługuje na miano ulubieńca roku. Nigdy nie spotkałam się z czymś tak nie spotykanym, z czymś co potrafi odmienić każdy najzwyklejszy makijaż w mgnieniu oka i dodać mu " to coś " co przykłuwa uwagę. Pigment " SHUFFLE THE CARDS " jest prasowanym pigmentem firmy TOP SHOP , który niesamowicie odbija światło ( dzieki milionom mikroskopijnych drobinek) na różowo, złoto, pomarańczowo . W zależności od padania światła potrafi być bardziej lub mniej intensywny, wielokolorowy lub jednokolorowy- totalny kameleon.

Top Shop pigment in "SHUFFLE THE CARDS ". This beauty definitely deserves a spot in the favourites. Ive never seen anything like that before. Its a genius in a pot as it can transform any simple eye make up to something special in a matter of seconds. Pigment "SHUFFLE THE CARDS " is a pressed pigment from Top Shop, that reflects the light beautifully  ( thanks to millions of microscopic glitter particles ). Depending on the light it can be pink, gold or orange, more or less intense,  multi coloured or single colour - chameleon.


( Na wewnętrznej części powieki wspomniany pigment z TOP SHOP a na ustach błyszczyk z NYX w odcieniu MERENGUE. 
On the inner half of my lid I'm wearing mentioned TOP SHOP pigment and on my lips I had a buttergloss from NYX in the shade MERENGUE )

14. Coś dodatkowego / something extra :

( Na zdjęciu produkt jest przelany do plastikowej buteleczki .
I don't  have original bottle anymore, i poured my one into the plastic bottle ).

DURALINE od INGLOTA. Jest to produkt, który zapewna większość z Was z zna, jeśli nie to już tłumaczę. Duraline to magia w buteleczce :-) . Jest to produkt wodoodporny przy którego użyciu możemy odratować wysychający eyeliner, zamienić produky sypkie np.cienie w eyelinery, możemy używać jako " kleju" do brokatu ( nie roluję się ani nie ściera). Wystarczy jedna kropelka ♡ Uwielbiam! Nie mogę się bez niego obejść.

DURALINE by INGLOT. It's  a product that most of us knows, if not let me explain. Duraline is basically magic in a bottle.  It's a waterproof product in a liquid form that allows us to save any dried up eyeliner, it makes any powder product into a liquid  ( so for example we can make an eyeliner our of eyeshadows ) also it acts great as a glitter adhesive as it does not crease or smudge. All you need is one drop. I love it! It's  a must have!


Friday 5 December 2014

NOWOŚCI W MOJEJ KOSMETYCZCE ♡

Hej wszystkim. Po dłuższej przerwie przychodzę do Was z zakupami/ nowościami,  które się u mnie pojawiły.  Mam dla Was trzy produkty z kolorówki, które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły i które serdecznie polecam.


Pierwszą rzeczą o której chcę wspomnieć jest podkład. Jak zapewne wiecie z poprzednich wpisów moim absolutnym ulubieńcem jeśli chodzi o podkład jest STUDIO FIX FLUID z MAC w odcieniu NC25. Jest on dla mnie podkładem idealnym i do niedawna nie znalazłam żadnego,  który mu dorównuje. A więc,  wybrałam się ostatnio do drogerii w poszukiwaniu podkładu na którym mogłabym pracować na kursie makijażu który robię w Waverly Academy w Dublinie . Czytałam wiele recenzji i zdecydowałam się na podkład L'OREAL TRUE MATCH w odcieniu W 3. Wow!!! Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem tego produktu.


Pierwszym plusem jest oczywiście cena . Podkład kosztuje około 14 euro ( Mac Studio Fix to koszt około 32 euro ) za 30 ml. Odcień,  który wybrałam ( W3) jest prawie idealnie dopasowany do odcieniu mojej skóry.  Dlaczego prawie? Podkład mógłby mieć w sobie nieco więcej żółtego pigmentu.  Kolejnymi plusami są:

- jego konsystencja,  która jest lejąca i nieco wodnista co sprawia, że podkład blenduje się cudownie i stapia sie ze skórą w mgnieniu oka 
- jego krycie, które jest średnie i które można budować ( bez efektu maski )
- podkład zawiera filtr 17, co jest zarówno plusem ( chroni nas przed promieniami uv) oraz minusem ( biała twarz na zdjęciach) .

Podkład jest zdecydowanie matujący,  także nie polecam dla osób ze suchą skórą. Podsumowując : jestem zdecydowanie na TAK!!! 

Kolejnym zakupem była konturówka z ESSENCE w odcieniu IN THE NUDE . UWAGA, UWAGA!!!! Cena ? 1.29 euro. Bargain! Konturówka w pięknym kolorze nude z nutką różu jak i brązu, która jest niesamowicie miękka dlatego też z łatwością się nią operuje. Jedynym minusem jest jej trwałość.  Utrzymuje się na ustach około dwóch godzin ale za taką cenę i za tak piękny kolor warto ją mieć. 



Na koniec mam coś dla miłośniczek brwi a mianowicie jest to zestaw do brwi ze SMASHBOX w odcienu DARK BROWN. Z tego co kojarzę cena tego produktu to nieco ponad 20 euro ( ja dostałam go w prezencie od mojej menadżerki :-) ) . Zestaw BROW TECH zawiera w sobie dwa cienie w  odcieniach brązu oraz wosk, kory służy nam do ujarzmienia oraz do utrwalenia makijażu brwi.  Muszę przyznać,  ze zdradziłam moją ulubioną kredkę z MAC ( lingering ) jak i również cienie z INGLOT , ktore poszły w odstawkę.  Jak używam tego produktu? To zależy od humoru w dany dzień jak i rownież od makijażu oczu. Jeśli mam ochotę na mocniejsze, bardzej " wyrysowane" brwi wygląda to następująco: 

1. Obrysowuje swoje brwi, żelowym eyelinerem z INGLOT ( numerek 90 ) w kolorze brązowym. 
2. Początek brwi ( bliżej nosa ) wypełniam mieszając ze sobą dwa brązy ze wspomnianej paletki SMASHBOX, następnie nakładam ciemniejszy brąz na pozostałe 3/4 brwi.
3. Przeczesuję brwi szczoteczka, która do tego służy :-P
4. Utrwalam woskiem i Voila. 
Jeśli chce aby moje brwi były bardziej "naturalne" omijam krok nr 1 . Simples :-) 


 Co ostatnio skradło wasze serce? Jakie produkty polecacie ? Pozdrawiam i do następnego, buziaki Kasia :-*


Na zdjęciu mam na twarzy podkład L'OREAL TRUE MACH W3 ( zdjęcie robione bez flesh-u) , brwi to zestaw ze SMASHBOX BROW TECH w odcieniu dark brown oraz eyeliner z INGLOT 90.  Szminka to MAC RUBY WOO :-) 



Monday 10 November 2014

DROGERYJNY HAUL ZAKUPOWY

Hej wszystkim.  Dziś przychodzę do Was z zakupami . W zeszłym tygodniu wybrałam sie do centrum handlowego  OMNI w Dublinie gdyż dowiedziałam się, że mają tam szafę MAKEUP REVOLUTION ( dziękuje Agi81irl , za uświadomienie mnie :-* ). Niestety gdy już tam dotarłam szafa okazała się być bardzo przebrana i kosmetyków które miałam zamiar kupić poprostu nie było :-( Przechodząc do rzeczy:


Pierwszy sklepem jaki odwiedziłam był SUPERDRUG w którym mieści się szafa MAKEUP REVOLUTION. Miałam zamiar kupić tam paletkę róży i trzy paletki wzorowane na URBAN DECAY NAKED, niestety wszystkie były wyprzedane.  Na pocieszenie skusiłam się na parę innych produktów ;-) Są to : 

1) MAKEUP REVOLUTION AWESOME METALS EYE FOIL w odcieniu PURE PLATINUM. CENA 6.45 euro. Jest to cudowna, mega napigmentowana " folia" w pięknym mieniącym się milionami drobinek, platynowym kolorze. Moim zdaniem idealnie spisze się na nadchodzące imprezy świąteczne lub sylwestra. Bardzo trwała formuła jest jej kolejnym plusem. Razem z pigmentem w zestawie dostajemy płynny primer oraz tackę do mieszania produktów ze sobą.  





2) Korektor MAKEUP REVOLUTION FOCUS AND FIX LIQUID CONCEALER w odcieniu 03 LIGHT . CENA 2.55 euro. Porażka.... Testowałam go przez ostatnie pare dni i jednym słowem jest to bubel. Korektor ma bardzo lekką konsystencje. Nie zakrywa żadnych niedoskonałości i roluje się pod oczami. Po roztarciu zanika.



3) Paletka 32 cieni MAKEUP REVOLUTION " FLAWLESS ". CENA około 9- 10 euro. Nie będę się rozpisywać na jej temat, gdyż jest to świąteczny prezent dla siostry mojego chłopaka.  


SUPERDRUG miał również promocję 3 za 2 na kosmetyki także korektor był za darmo. 

4) MAKEUP ACADEMY UNDRESS YOUR SKIN SHIMMER HIGHLIGHTER w kolorze IRIDESCENT GOLD. CENA 3.85 euro. Piękny rozświetlacz w szampańskim kolorze, w którym już po kilku zastosowaniach jestem zauroczona. Polecam.




Następnym przystankiem był BOOTS w którym skusiłam się na kolejną promocję: 

 

GARNIER miało w swojej ofercie produkty do demakijażu oczu i twarzy oraz toniki w promocji 3 za 6.50 euro. Skusiłam się na mleczka do twarzy  SOOTHING CLEANSING LOTION oraz FRESH CLEANSING LOTION ( zakupiłam z myślą o trenowaniu oczyszczania twarzy, które będę musiała zademonstrować na końcowych egzaminach mojego kursu makijażu ) + tonik do twarzy GARNIER REFRESHING TONER. 

Ostatnim zakupem była świeczka o świątecznym zapachu, którą kupiłam w sklepie DEALZ za 2 euro. 


To na tyle. Wpadło Wam coś w oko? Pozdrawiam i do następnego.  Kasia :-*














Monday 3 November 2014

Pomadki WET & WILD

Witam wszystkich  po dłuższej nieobecności na blogu. Niestety natłok pracy i rozpoczęcie kursu makijażu pochłonęły cały mój czas. Dziś zapraszam Was na przegląd moich ulubionych pomadek na jesień/ zimę z WET & WILD.
Pierwszy raz natknęłam się na tę firmę około rok temu w DUNNES STORES w Dublinie i już na pierwszy rzut oka zakochalam się w przepięknych kolorach pomadek. Nie wiedząc czego się spodziewać ( w sklepie nie było testerów ) , kupiłam trzy z nich. Od tamtego momentu jestem absolutnie zakochana w każdej jednej! Cena € 2.99, pigmentacja 6+, odcienie- niespotykane i cudowne, trwałość - powalająca. 


Od lewej do prawej : CHERRY BOMB, CINNAMON SPICE, SUGAR PLUM FAIRY. Zdjęcie na górze jest bez flesh-u a na dole z flesh-em. 

1) CHERRY BOMB- ciemna, mocna, matowa czerwień / bordo wpadające we fiolet  - odcień porównywalny do pomadki MAC "DIVA ". Jest przepiękną zdecydowanie zwracającą na siebie uwagę pomadką w kolorze idealnym na tę porę roku. 




2) CINNAMON SPICE- ceglasta czerwień wpadająca w brąz ( nie widać tego brązu na ustach, ale zdecydowanie pogłębia on odcień tej niespotykanej czerwieni ). 




3) SUGAR PLUM FAIRY- ulubieniec z całej trójki.  Ciemny, niesamowity fiolet , porównywalny do pomadki MAC " REBEL" za niecałe 3 euro!!!! Must have! 



Zdjęcie z flesh-em ( kolor w rzeczywistości wyglada ciemniej ) 


Zdjęcie po lewej CHERRY BOMB,  po prawej SUGAR PLUM FAIRY

Co sądzicie o tych pomadkach? Ktoś się skusi? Polecam i pozdrawiam. Do następnego,  buziaki :-* Kasia